XV Festiwal Śladami Singera zaczął się w Lubartowie. Nasze miasto było miejscem premierowego przedstawienia, od jutra festiwal będzie odwiedzał inne miejscowości na Lubelszczyźnie.
Jak zwykle wystąpili artyści w międzynarodowym składzie. Oprócz Polaków byli też sztukmistrze z Czech, Chile, Argentyny. Imprezę zaczął program artystyczny "Pieśni i opowieści Joszy Cwika" w wykonaniu Yuriego Vedenyapina, który przyjechał do Polski z USA i u nas zamieszkał.
Występy akrobatów i klauna nie były jedynym punktem programu. Przypomniano lubartowską Żydówkę, Kendlę Rachsztejn, zamordowaną w Auschwitz. Twórcy festiwalu w każdym z odwiedzanych miast przywołują historię jednego z jego żydowskich mieszkańców. Chcą w ten sposób ocalić pamięć o Żydach, kórzy stanowili znaczny odsetek ludności miast Lubelszczyzny, a po których nie zostało wiele pamiątek.
Wkrótce więcej zdjęć z Festiwalu Śladami Singera
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.