W środę (10 kwietnia) mieszkanka gminy Kock wystawiła ubrania na jednej ze znanych stron sprzedażowych. Szybko dostała wiadomość e-mail od osoby zainteresowanej zakupem.
- Najpierw przyszedł e-meil potwierdzający rezerwację rzeczy, a następnie kolejny, potwierdzający ich sprzedaż. Kobieta, aby potwierdzić wpłatę kliknęła w przesłany przez oszusta link i zalogowała się na stronę swojego banku. Pojawiła się informacja, że za chwilę nastąpi kontakt z konsultantem ze strony sprzedażowej. Telefon szybko zadzwonił i ,,konsultantka” poinformowała, że w celu weryfikacji, sprzedająca musi zalogować się do swojego banku. Ta weryfikacja miała służyć zwiększeniu limitu sprzedawanych przedmiotów na stronie. W tym celu oszustka poprosiła sprzedająca o podanie kodu Blik, co kobieta uczyniła. Następnie połączenie zostało zerwane - opisuje sierżant sztabowy Jagoda Stanicka z KPP w Lubartowie.
Z konta sprzedającej zostało pobrane 3000 złotych. Pieniądze zostały wypłacone w bankomacie w innym mieście w Polsce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.