Projekt zakłada zostawienie w filiach klas I-III oraz oddziałów przedszkolnych. Starsze dzieci uczyłyby się w Ostrowie. Radni podjęli tzw. uchwałę intencyjną. Na ostateczną decyzje mają czas do końca lutego.
- Zamiaru przekształceń nie da się uniknąć, nie mamy wyjścia - utrzymuje burmistrz Józef Gruszczyk. - Dotychczas jakoś nam się udawało utrzymać szkoły w niezmienionej strukturze organizacyjnej, ale od 2019 roku tak nam zaczęły rosnąć koszty, że gmina nie jest w stanie ich udźwignąć. To przekracza nasze możliwości finansowe. Skok był drastyczny, z 1,9 mln zł wydatków ponoszonych z budżetu na oświatę w 2018 roku, na ponad 3 mln w 2019 roku - szczególnie jesienią po tych podwyżkach wynagrodzeń nauczycieli 10 proc. - kalkuluje. - W ostatnim kwartale 2019 roku "szukaliśmy" na oświatę w budżecie dodatkowe 900 tys. zł.
Przed domem kultury, w którym odbywały się obrady radnych protestowało ponad 50 rodziców. Sprzeciwiali się przekształceniom szkół.
- Działania te nie znajdują logicznego uzasadnienia nawet ekonomicznego, nie wspominając o skutkach społecznych. Koszt utrzymania jednego ucznia w naszej szkole jest niższy od kosztów utrzymania jednego ucznia w szkole, do której chcą Państwo dowozić nasze dzieci. Czujemy się ukarani za nasze starania i poczynione oszczędności - takie stanowisko nauczycieli i zarządu rady rodziców trafiło do radnych.
Więcej o argumentach obu stron w bieżącym wydaniu Wspólnoty. O tym co zaszło podczas obrad - w przyszły wtorek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.