- Dobry wieczór. W szalecie miejskim w damskiej toalecie jest męski podglądacz...Dzisiaj uciekł sprawa zgłoszona na policję... - pisała w wiadomości do redakcji nasza Czytelniczka.
Gdy skontaktowaliśmy się z autorką wiadomości, z przejęciem opowiedziała nam o oburzającej sytuacji sprzed kilku dni. Do zdarzenia doszło w niedzielę 17 grudnia po godzinie 15:00. Trzy siostry przyjechały do miejskiej toalety w Lubartowie porze, kiedy na zewnątrz było już ciemno.
Dwie z nich weszły do środka, a jedna parkowała samochód na parkingu przed budynkiem. Po chwili do toalety szybko wbiegł mężczyzna, zajmując środkową kabinę, w części przeznaczonej dla kobiet. Pierwszym podejrzanym zachowaniem było to, że nie włączył on światła w swojej kabinie. Mężczyzna podglądał autorkę zgłoszenia przez otwór pod sufitem. Przestraszona kobieta zaalarmowała siostrę.
Na własną rękę kobiety otworzył drzwi środkowej kabiny, gdzie na toalecie siedział młody mężczyzna. Trzymał w rękach kurtkę, choć drugą miał na sobie. Gdy siostry zaczęły wołać o pomoc, rzucił kurtką w jedną z sióstr i uciekł z toalety.
Zdążył jeszcze podejść do kobiety, która była w aucie.
- Podejrzewamy, że musiał nas obserwować, bo podszedł do trzeciej siostry w samochodzie i spytał skąd jesteśmy - powiedziała nam w rozmowie Czytelniczka.
Odpowiedzi już nie usłyszał, bo z toalety wyszły już dwie pozostałe kobiety alarmując co się stało. Mężczyzna odjechał rowerem.
Jak się dowiedzieliśmy, podobna sytuacja miała miejsce również w wakacje.
- W wakacje też bywał...Bywam w Lubartowie raz na ruski rok i już dwa razy był... naprawdę nikt nic nie wie i nic z tym nie robi? - pyta kobieta.
Kobiety zawiadomiły policję.
Toaleta miejska w Lubartowie znajduje się przy centralnym placu miasta. Wchodzi się do niej po wrzuceniu do kasetki automatycznej monety 2-złotowej. Mały przedsionek prowadzi do trzech toalet: damskiej, męskiej oraz dla młodych matek i osób niepełnosprawnych. Zdarzenie miało miejsce w toalecie damskiej, gdzie znajdują się trzy kabiny. To nie była pomyłka - mężczyzna doskonale zdawał sobie sprawę, że wchodzi do toalety damskiej.
Rysopis podejrzanego: mężczyzna ponad 20-letni, ciemne włosy, okulary, charakterystyczna czarna czapka. Podejrzany ma prawdopodobnie zauważalne problemy z mową.
W toalecie byliśmy kilka dni po zajściu. Na parapecie wciąż leżała kurtka, którą prawdopodobnie porzucił mężczyzna .
- Jest taka sama albo bardzo podoba do tej, którą trzymał w rękach - mówi nasza czytelniczka, której przesłaliśmy zdjęcie ubrania.
O sprawę spytaliśmy rzecznika Powiatowej Komendy Policji w Lubartowie.
Jak informuje sierż. szt. Jagoda Stanicka z KPP w Lubartowie, policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu. Według jej informacji dwie kobiety weszły do szaletu, gdzie zastały dziwnie zachowującego się mężczyznę. Na miejsce zdarzenia został wysłany patrol. Sprawdzony został teren wokół szaletu, ale mężczyzny ani roweru, którym miał się poruszał, policjanci nie zastali. Będą prowadzone czynności w celu ustalenia tożsamości mężczyzny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.