14-letni chłopiec przewrócił się na hulajnodze elektrycznej i z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Nastolatek nie miał kasku. Policja bada okoliczności wypadku i apeluje o ostrożność podczas korzystania z hulajnóg.
To nie pierwszy przypadek na tej trasie. W 2024 roku 24-letni kierowca BMW, jadąc od Lubartowa w kierunku Sernik, wpadł w poślizg i zderzył się czołowo z Oplem. Kierowca Opla został przetransportowany do szpitala w Lubartowie, a jego pasażer śmigłowcem do placówki w Lublinie. Obaj kierujący byli trzeźwi. Po kolizji zatrzymano dowody rejestracyjne obu pojazdów.
Dosłownie parę miesięcy wcześniej, kilkaset metrów za Jadwinowem, drzewo przewróciło się na drogę, powodując poważne utrudnienia w ruchu. Straż pożarna interweniowała dwukrotnie, ale ostatecznie to mieszkańcy podjęli działania i zgłosili problem do urzędu gminy, domagając się przycięcia zagrożonych konarów.
- Nie znam bardziej pechowego odcinka - mówi mieszkaniec Łucki, który był świadkiem kilku zdarzeń. - Tylko w ciągu roku widziałem cztery interwencje w dokładnie w tym samym miejscu, z czego wczorajsza była chyba najbardziej szokująca.
Wspomniany odcinek ma charakterystyczne ukształtowanie: znajduje się tam prosta droga między dwoma zakrętami – a tam łagodne, ale długie wzniesienie, które sprzyja rozwijaniu większych prędkości, może korcić do przyspieszenia. Jazda na hulajnogach, rowerach czy nawet samochodem staje się tam ryzykowna przy niewielkim błędzie lub nieuwadze. Trasa ta od lat zbiera negatywne statystyki, a kolejne zdarzenia tylko utwierdzają w przekonaniu, że wymaga ona dokładniejszej analizy pod kątem bezpieczeństwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.