Prace przeprowadzono 27 kwietnia.
- W wyniki przeprowadzonych działań odnaleziono i podjęto szczątki należące do mężczyzny w wieku ok. 20-25 lat. Spoczywały one w pozostałościach trumny, co koresponduje z raportami PUBP w Lubartowie dotyczącymi odnalezienia zwłok partyzanta. W jamie grobowej ujawniono guziki, skórzany pasek oraz książeczkę (prawdopodobnie do nabożeństwa). Szczątki zostały przewiezione do Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej UM w Lublinie, gdzie zostaną poddane badaniom medycznym oraz identyfikacji genetycznej - podaje IPN w komunikacie.
- Jan Kowalski „Bystry”, urodził się 21 sierpnia 1927 r. w Rudnie, w powiecie lubartowskim. Był żołnierzem Obwodu AK-WiN Lubartów. Od stycznia 1946 r. służył w bojówce rejonowej Wiktora Targońskiego „Brzozy”. We wrześniu 1946 r. dołączył do oddziału Kazimierza Woźniaka „Szatana”, wchodzącego w skład zgrupowania OPL/OPG mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”. W nocy z 3 na 4 października 1946 r. został ciężko ranny w czasie potyczki z pododdziałem Kompanii Zwiadu WBW-Lublin w miejscowości Piotrawin koło Jastkowa, w powiece lubelskim. Członkowie oddziału ewakuowali Kowalskiego z miejsca walki i umieścili na kwaterze w przysiółku Zakopaniny koło Woli Przybysławskiej, w powiecie puławskim. Tam zmarł, najprawdopodobniej po jednym lub dwóch dniach od chwili zranienia. Ciało partyzanta przeniesiono do domu Jana Sykuta w pobliskim Orliczu, przebrano, włożono do trumny, którą ukryto w stodole, by w nocy wywieźć na cmentarz. Tuż przed południem, 7 października 1946 r., trumnę odnalazła penetrująca wieś grupa operacyjna UB-WP. Ciało partyzanta przewieziono do siedziby PUBP w Lubartowie, gdzie przeprowadzono oględziny i dokonano identyfikacji z udziałem członków rodziny. Zwłoki zostały następnie pogrzebane za zezwoleniem Sądu Grodzkiego w Lubartowie na miejscowym cmentarzu - podaje IPN.
Według informacji na stronie IPN matka partyzanta miała zidentyfikować przypuszczalne miejsce pochówku syna, które znajdowało się na Cmentarzu Parafialnym św. Anny, w jego zachodniej części, tuż przy płocie sąsiadującym z torami kolejowymi. Było to miejsce, gdzie zwyczajowo grzebano samobójców, a potem – jak wszystko na to wskazuje – ofiary UB. Nie jest wiadome, czy miejsce ukrycia zwłok wskazali grabarze, czy też kobieta uzyskała informację od przedstawicieli UB. Bezimienna mogiła nie została upamiętniona. Dopiero na początku lat 90. w miejscu domniemanego pochówku „Bystrego” jego krewny i były podkomendny „Szatana”, Czesław Jedut „Żółw”, wystawił prosty nagrobek opatrzony metalowym krzyżem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.