- Co Pan takiego złego robił w tym ZKGZL, że trzeba było Pana odwołać?
- Chyba zrobiłem dużo dobrego i efekty będzie niedługo widać. Ktoś chce sobie przypisać zasługi, więc trzeba odwołać niewygodnego człowieka, żeby wskoczył na stanowisko ktoś inny. Podejrzewam, że może pan Gregorowicz będzie kandydował na przewodniczącego. Udało mi się doprowadzić do porozumienia między ZKGZL a Lublinem w sprawach, które bardzo długo nie mogły być rozwiązane. Zamiana działek i wszelkie związane z tym czynności, podziały geodezyjne, ustalenie ceny, ustalenie, które działki zamieniamy. Czekamy na podpisanie umowy na zamianę działek.
Całość rozmowy w papierowym wydaniu Wspólnoty
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.