MOSiR Lubartów przeprasza za wpadkę na biegach Lewarta.

W niedzielę 16 kwietnia zorganizowano XXVII Biegi Lewarta. Orgnizatorem był MOSiR Lubartów. Na starcie biegu głównego stanęło około stu biegaczy. Niektórzy jednak pobiegli niewłaściwą trasą - na skrzyżowaniu u. Mickiewicza z ul. Lubelską zabrakło wyraźnego oznaczenia trasy, część biegaczy zmyliła przez to drogę. 

 

Uczestnicy biegu mieli zastrzeżenia co do organizacji biegu. Zwycięzcy, który stanęli na podium, w rozmowie ze Wspólnotą mówili:

 

 

- Dobrze by było, gdyby ktoś stał na punktach kontrolnych, powinno być lepsze oznakowanie na trasie, pomyliliśmy trasy - zwracała uwagę zdobywczyni II miejsca w kategorii Open Kobiet.

 

 

Zwycięzca biegu w ktegorii mężczyzn mówił: - Biegłem za radiowozem i pobiegłem w dobrym kierunku, ale powinien być ktoś na zakręcie, żeby wskazywać drogę.  

 

 

Dyrekcja MOSiR Lubartów opublikowała na facebooku komunikat w sprawie pomyłki na trasie:

W związku z wczorajszymi Biegami Lewarta bardzo PRZEPRASZAMY Wszystkich Uczestników za zaistniałą sytuację do jakiej doszło na trasie (14 posterunek: Lubelska-Mickiewicza).

Złożyło się na to wiele czynników m.in: doszło do nieporozumienia między organizatorem, a służbami porządkowymi co do zabezpieczenia trasy na tym odcinku.

Pomimo wcześniejszego opublikowania trasy, nie uniknęliśmy niefortunnej, dla części zawodników, omyłki. Nie mniej jednak w pełni bierzemy odpowiedzialność za zaistniałą sytuację.

Wyciągniemy wnioski i zapewniamy, że taka sytuacja się już nigdy nie powtórzy.

Jeszcze raz Wszystkich serdecznie przepraszamy !

 

 

Nie wszyscy uczestnicy biegu są usatysfakcjonowani przeprosinami.

- Wy widzicie "niefortunną omyłkę", a ja widzę spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia zawodników biegnących główną ulicą miasta przy otwartym ruchu ulicznym. Nie wspominając o całkowitym wypaczeniu wyników co najmniej pierwszej dziesiątki - napisał jeden z biegaczy w komentarzu.