Do pożaru doszło w poniedziałek, 20 lutego, około godz. 8. Palił się dom przy ul. Warszawskiej w Kocku. W budynku mieszkało pięć osób: kobieta i trójka jej dzieci i ojciec kobiety. W wyniku pożaru poszkodana została trójka domowników: starszy mężczyzna i dwóch chłopców. Budynek w znacznej części strawiły płomienie. Dom wymaga generalnego remontu.
Chłopców z płonącego budynku wynieśli świadkowie zdarzenia Michał Mitura i Karol Mitura. Starszego mężczyznę wyprowadzili strażacy z OSP KSRG Kock, którzy na miejscu stawili się jako pierwsi.
W piątek, 10 marca, w Urzędzie Miasta Kock matka chłopców oficjalnie podziękowała Michałowi Miturze i Karolowie Miturze za ich bohaterski czyn. Do podziękowań przyłączyli się przedstawiciele lokalnych władz: Tomasz Futera - burmistrz Kocka, Jacek Pożarowszczyk - wicestarosta lubartowski i Tomasz Marzęda - starosta lubartowski.
Podziękowania otrzymali też strażacy, zarówno zawodowi z Lubartowa i Radzynia Podlaskiego, jak i strażacy ochotnicy z jednostek, które brały udział w tej akcji: OSP KSRG Kock, OSP KSRG Talczyn, OSP Białobrzegi.
Wciąż trwa zbiórka na rzecz rodziny poszkodowanej w pożarze. Nazwa zbiórki, odbywającej się za pośrednictwem portalu zrzutka.pl, to "Pożar w Kocku – zbiórka na powrót do normalnego życia po pożarze domu". Dotychczas udało się zebrać niespełna 28 tys. zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.