Trudna sytuacja burmistrza Kocka
Tomasz Futera rozpoczął w kwietniu swoją piątą kadencję na stanowisku burmistrza Kocka. Pomimo sukcesu w wyborach na burmistrza, nie udało mu się wprowadzić do Rady Miejskiej wystarczająco dużo osób, by mieć większość w tym 15-osobowym gremium. Po pięć mandatów w Radzie Miejskiej zdobyli bowiem przedstawiciele komitetów Tomasza Futery i Radosława Oliwniaka, czyli kandydatów na burmistrza, którzy zmierzyli się w drugiej turze wyborów. Dwa mandaty uzyskali kandydaci z komitetu Jacka Pożarowszczyka, a jeden osoba z komitetu Michała Zaremby. Do tego dwójka radnych dostała się do Rady Miejskiej, kandydując z własnego komitetu.
CZYTAJ TAKŻE: Janusz Bilski przewodniczącym Rady Miejskiej. Burmistrz bez przedstawiciela w prezydium
Już pierwsze istotne głosowania pokazały, że Tomasz Futera nie może liczyć na poparcie większości. W prezydium Rady Miejskiej nie znalazł się żaden przedstawiciel z komitetu burmistrza - próba powierzenia radnemu Marcinowi Likowi funkcji wiceprzewodniczącego skończyła się fiaskiem, bo więcej głosów uzyskał Dariusz Różycki, czyli kandydat z konkurencyjnego komitetu.
Podobnie sytuacja wyglądała, gdy na sesji Rady Miejskiej padła propozycja, by zwiększyć wynagrodzenie burmistrza. Do powodzenia Tomaszowi Futerze zabrakło jednego głosu - pomysł poparło siedmioro radnych, osiem osób było przeciw.
Dlatego Tomasz Futera nie mógł mieć pewności co do głosowań w sprawie wotum zaufania i absolutorium za 2023 rok, które znalazły się w porządku obrad sesji z 27 czerwca. To corocznie podejmowane przez radnych uchwały, za pośrednictwem których dają oni wyraz swojej ocenie działań podejmowanych przez burmistrza.
Tłusty rok
Najpierw radni głosowali w sprawie udzielenia wotum zaufania dla burmistrza. Przeciw były tylko dwie osoby: Janusz Bilski i Mariusz Pełka. Piątka radnych wstrzymała się od głosu. Za zagłosowało osiem osób. Wśród nich ci, którzy uzyskali mandaty w wyborach, startując z listy komitetu Tomasza Futery: Marcin Lik, Elżbieta Tutkaj, Paulina Siwek, Jan Pietrzela i Jacek Kruczek. Do tego poparcie dla działań burmistrza wyrazili: Karolina Błaszczak (w wyborach startowała z komitetu Radosława Oliwniaka) oraz Karol Anyszek i Justyna Ściseł (oboje komitet Jacka Pożarowszczyka).
Można powiedzieć, że to nowa sytuacja dla Tomasza Futery, który w latach 2022 i 2023 nie uzyskiwał od Rady Miejskiej wotum zaufania.
- Po dwóch latach chudych, przyszedł rok tłusty - skomentował na forum Janusz Bilski, przewodniczący Rady Miejskiej w Kocku.
Głosów przeciw nie było już przy podejmowaniu uchwały o absolutorium dla burmistrza za 2023 rok. Dziesięć osób było "za", poza tym piątka radnych wstrzymała się od głosu. Poza Januszem Bilskim i Mariuszem Pełką byli to Maria Waszkowska (własny komitet), Adam Zykubek i Zbigniew Kula (obaj komitet Radosława Oliwniaka).
W ub.r. burmistrz Tomasz Futera nie uzyskał od Rady Miejskiej absolutorium za 2022 rok. Wówczas tylko siedem osób głosowało "za", trzy były przeciw, cztery wstrzymały się od głosu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.