reklama
reklama

Dziś pogrzeb ofiary nożownika z Lubartowa

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dziś pogrzeb ofiary nożownika z Lubartowa  - Zdjęcie główne

Znicze w miejscu śmierci Anny B.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskieMsza pogrzebowa zostanie odprawiona w kościele pod wezwaniem MBNP w Lubartowie o godzinie 11-tej. Anna B. zostanie pochowana na cmentarzu w Przytocznie.
reklama

Przypomnijmy:  W poniedziałekj 38 - latka razem z 44-letnim partnerem wyszła z domu przy ul. Szulca na ulicę kilka minut przed godziną 20. Pojawił sie tam Paweł B. były mąż kobiety. 37 - latek  zadał swojej byłej żonie kilka ciosów. Kobieta zmarła.

Policja we wczorajszym komunikacie podkreśla, że zareagowała sprawnie:

- Policjanci otrzymali zgłoszenie o godzinie 20.13. Już po trzech minutach jeden z patroli był w kontakcie ze świadkiem, który przekazywał kierunek ucieczki sprawcy. Okazało się, że mężczyzna schował się w krzakach kilka ulic od miejsca zbrodni. Na widok mundurowych położył się i udawał nieprzytomnego - tłumaczy rzecznik prasowy
KWP w Lublinie komisarz Andrzej Fijołek. - Drugi z interwencyjnych patroli po 7 minutach od zgłoszenia był na miejscu gdzie doszło do awantury a następnie zabójstwa. Policjanci na miejscu zastali już zespół ratowników medycznych. Trwała reanimacja 38-latki. Niestety jej życia nie udało się uratować. Następnie na miejsce przyjechali się policjanci dochodzeniowo śledczy oraz prokurator.

reklama

 

Paweł B. odsiadywał wyrok za znęcanie nad żoną. W sierpniu ubiegłego roku wyszedł z więzienia. Po 9 dniach na wolności został zatrzymany a potem aresztowany za grózby wobec byłej już żony oraz podpalenie drzwi mieszkania jej partnera. W kwietniu br., w tej sprawie zapadł wyrok - rok więzienia.

 

Mężczyzna wyszedł na wolność. Złożył wniosek, żeby reszte kary odbyć  w Systemie Dozoru Elektronicznego. Sąd Okręgowy się na to nie zgodził. Mężczyznę czekała odsiadka reszty wyroku.

 

- Od tego czasu (wyjście Pawła B. na wolność w kwietniu - red) 38-latka nie zgłaszała interwencji ani też nie sygnalizowała policjantom nieporozumień czy agresji ze strony byłego męża - podaje Fijołek.

 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama