reklama
reklama

Drugi dzień festiwalu literackiego w Lubartowie [ZDJĘCIA i VIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskieZakończył się drugi dzień festiwalu "Literacko 36" w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lubartowie. Dziś obył się blok literatury dziecięcej. Przybyłe na spotkania dzieci udowodniły, że dużo czytają i całkiem nieźle orientują się w branży literackiej. Prawdziwie przysłuchiwały się autorom, a koncert rozpoczynający blok okazał się hitem. Zabrakło jednak młodzieży.
reklama

Przypomnijmy, że odbywający się w lubartowskiej bibliotece festiwal ma na celu zachęcić mieszkańców naszego miasta do czytania i poszerzyć zainteresowania literaturą. Drugiego dnia w namiocie festiwalowym, śmiało można powiedzieć, zgromadziły się tłumy. W spotkaniach wzięły udział dzieci z lubartowskich przedszkoli, szkół, a także przybyły indywidualnie z dorosłymi.

Całość otworzył zespół "Ptaszkowie Śpiewali". Tworzy go duet: Karolina Balmas-Pęczuła (wokalistka) i Piotr Rybczyński (multiinstrumentalista).  Jak sami mówią, wykonują muzykę tworzoną z miłości do natury. Wykonali utwory spokojne, nawiązujące do polskiej wsi, rzek i krajobrazów, ptaków, a nawet... owadów! Już od pierwszego wykonywanego numeru dzieci dały się porwać do spontanicznego tańca.

reklama

 
 
Po koncercie na festiwalowej scenie pojawiła się Zofia Stanecka, autorka jednej z najbardziej popularnych serii książek dla dzieci XXI wieku pt. "Basia". To nie było typowe spotkanie, gdyż autorka osobiście poprowadziła prelekcję o ogólnie pojętym pisarstwie, procesach wydawniczych i przede wszystkim przybliżyła dzieciom postać znanej wszystkim Basi. Dzieci wykonały z autorką zadania, które miały pobudzić ich wyobraźnię oraz kreatywność.
 
- Książki to niezwykłe rzeczy, które co prawda same nie żyją, ale mają w środku masę życia - mówiła autorka zasłuchanej widowni. - Ja uważam, że każda książka jest większa w środku, niż na zewnątrz. Są w niej literki, które układają się w słowa, a te opowiadają o wszystkim. Mogą opowiadać o ludziach, a nawet kosmosie. W książkach mieści się cały świat.
 
Zachwycone możliwością prowadzeniem dialogu z autorką dzieci chętnie wzięłu udział w zabawie tworzenia festiwalowej postaci książkowej, a także zadawały pytania.
- Kiedy powstały pierwsze Pani książki?
- Kiedy byłam całkiem mała. Kiedy jeszcze nie umiałam czytać i pisać, stawiałam całkiem krzywe litery. Tworzyłam komiksy z życia rodzinnego.
 
 
Prawdziwą gwiazdą dzisiejszego dnia był Grzegorz Kadepke, autor słynnej "Kacperiady" oraz "Detektywa Pozytywki", lektur szkolnych w pierwszych klasach Szkoły Podstawowej. Na spotkanie z autorem przybyły właśnie dzieci z lubartowskich szkół podstawowych. 
Grzegorz Kasdepke to postać wyjątkowa, ponieważ regularnie bierze udział w spotkaniach autorskich z dziećmi i młodzieżą, a o swojej działalności pisze również w swoich social mediach. Wielokrotnie nagradzany autor nie ukrywa, że pisanie to jego pasja, co było również słychać na spotkaniu w Lubartowie. Jest również jednym z najczęściej recenzowanych autorów polskich XXI wieku.
Spotkanie z Kasdepke przebiegło w pełnej humoru rozmowie z uczniami, podczas której słuchacze poszerzyli swoją wiedzę o gatunkach literackich, a także ogólnej pracy pisarza.
- W moim życiu jako autora, wszystko zaczęło się od mojego syna Kacpra. To o nim mówi moja pierwsza książka, "Kacperiada" - mówił w czasie spotkania autor. - Zanim zostałem ojcem chciałem pisać książki dla doroslych. Wogóle nie myślałem, że będę pisał dla dzieci. Okazało się to ciekawsze od podróży kosmicznych, które chciałem opisywać.
Sekcja pytań od publiczności nie miała końca, jak i kolejka do podpisywania autografów. Ta ostatnia przebiegała przez niemal cały parking znajdujący się przy bibliotece.
 
- Było gorąco - i to pod wieloma względami! - napisał autor niedługo po spotkaniu w Lubartowie na swoim Facebooku.
 
 
 
 
 
Ostatnim autorem, który w ramach festiwalu odwiedził Lubartów, był Paweł Beręsewicz, który pisze dla starszych dzieci i młodzieży. Spotkanie rozpoczęło się ciekawostką - sam autor przyznał, że karierę zawodową zaczął od pracy jako surowy nauczyciel angielskiego. Jednak Beręsewicz znany jest ogólnie, jako autor wyjątkowy, ze względu na rzadki dar rozmawiania z młodzieżą. Jak poinformowała lubartowska biblioteka, przyjechał do Lubartowa rowerem aż ze stolicy!
 
- Paweł Beręsewicz  to niesamowity autor, który potrafi spotkanie autorskie z 5 osobami zamienić w gale spotkań z swoimi czytelniczkami. - umieściła na swoim profilu Miejska Biblioteka Publiczna.
 
 
Zobacz również: 

Rozpoczął się pierwszy w historii Festiwal Literatury w Lubartowie

Pełny program festiwalu znajdziesz tutaj: 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama