- W piątek po południu do pełniących służbę lubartowskich policjantów podjechał kierowca audi. Mężczyzna poprosił mundurowych o pilną pomoc w szybkim i bezpiecznym dotarciu do szpitala w Lublinie. Jak się okazało, wiezie samochodem swoje 4 letnie dziecko, które doznało poważnego urazu głowy w wyniku upadku na twarde podłoże - relacjonuje st. sierż. Jagoda Stanicka.
Na krajowej "dziewiętnastce" panował duży ruch, policjanci piotowali więc samochód wiozący chorego chłopca - funkcjonariusze torowali drogę przy pomocy sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Pilotowali go przez około 30 kilometrów, do szpitala w Lublinie.
Dzięki pomocy aspiranta sztabowego Adama Niedzieli i starszego sierżanta Piotra Urbana chłopiec szybko trafił pod opiekę lekarzy.
Komentarze (3)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
miesiąc temu | ocena +5 / -0
niezadowolony mieszkaniec
Mieszkańcy powiatu powinni podziękować Zybale, Domagale i radnym- bezradny,którzy powinni postawić się staroście i jej idiotycznym decyzjom a oni tylko siedzą i bezmyślnie rączki podnoszą do głosowania. Popierają jej wszystkie poronione plany i zamierzenia. Będziemy o tym pamiętać w następnych wyborach
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
miesiąc temu | ocena +1 / -0
********
Oby mieszkańcy pamiętali. Oni niedługo zniszczą cały ten szpital. Pozatrudniały bandę kolesi ze Staszica i okolic, natworzyły stanowisk kierowniczych dla nich i chodzą zadowoleni z siebie. Szpital jeszcze nigdy nie miał tak beznadziejnej dyrekcji. Chaos, dezorganizacją, bezprawie i rozkradanie. Szpital już jest na krawędzi a oni pchają go w dół. Za chwilę nie będzie co zbierać
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
miesiąc temu | ocena +5 / -0
brawo rządzący
kiedyś ciężko chorych karetki wozili, teraz w szpitalu oddział dziecięcy zlikwidowany i trzeba aż do Lublina jeździć z dziećmi, a jak ktoś nie ma samochodu to dziecko jest dostarczanie do Lublina busem a w nocy czeka do rana i rodzina nad nim się modli aby przeżyło, ot, jakich doczekaliśmy się czasów
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń