50 - letnia mieszkanka powiatu lubartowskiego znalazła w internecie ogłoszenie o sprzedaży węgla. Zadzwoniła pod podany numer i zamówiła trzy tony opału, który miał być dostarczony w ciągu 14 dni. Na konto sprzedającego kobieta przelała 3,5 tys. zł. Węgiel nie został dostarczony w obiecanym terminie, ale sprzedający początkowo próbował tłumaczyć opóźnienie.
- Tłumaczył on opóźnienia w dostawie problemami z kurierem lub koniecznością „dodatkowego przygotowania zamówienia”. Ostatecznie kontakt całkowicie się urwał, a węgiel nie trafił do kupującej. Sprawą zajmują się policjanci lubartowskiej jednostki - informuje podkomisarz Jagoda Maj z KPP w Lubartowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.