Budżet Lubartowa uchwalony

Dochody budżetu mają wynieść 172 576 312 zł. Wydatki zaplanowano na 180 060 507 zł. Deficyt wyniesie 7 910 170 zł. Na inwestycje zaplanowano 18 898 050 zł ze środków własnych, wraz z inwestycjami z wykorzystaniem środków zewnętrznych – ponad 50 mln zł. Zazwyczaj uchwała budżetowa budzi wiele emocji i sporów, tym razem było spokojnie, radni, głównie z opozycyjnego wobec burmistrza klubu Inicjatywa dla Lubartowa zadawali pytania dotyczące budżetu.

Ulice, przejścia dla pieszych, transport w planie

- Budżet historyczny pod kątem wydatków inwestycyjnych, 50 mln zł – nie pamiętam takich wydatków – powiedział.

- Postawiliśmy na kontynuację modernizacji ulic. Zamierzamy przeznaczyć środki na dokumentacje – mówił burmistrz. Planowane inwestycje drogowe to m.in. budowa ul. Bursztynowe i ul. Rubinowej, Budowa ulicy łączącej ul. Lubelską z ul. Legionów, przebudowa łącznika ul. Legionów i Pięknej, przebudowa ul. Błękitnej, Tęczowej i Lotników, przebudowa ul. Gagarina (chodnik przy SP 4), Przebudowa ul. Bolesława Śmiałego. Zaplanowano środki na dokumentację przebudowy skrzyżowania ul. Lubelskiej i Cichej – jak mówił burmistrz, jest tam przewidywane rondo, już teraz jest to bardzo problematyczne skrzyżowanie.

W budynku przy ul. Wieniawskiego mają powstać mieszkania komunalne z miejscami schronienia.

Planowane jest oświetlenie przejść dla pieszych na skrzyżowaniu ul. 1 Maja z ul. Szkolną, skrzyżowaniu z ul. Piaskową i skrzyżowaniu ul. Cichej z 1 Maja.

Na rewitalizację centrum miasta i rewitalizację targowiska ma być wykonana dokumentacja.

Dużym przedsięwzięciem jest budowa boiska wielofunkcyjnego przy II LO. Kończy się budowa budynku z halą sportową przy ul. Szkolnej.

Ma być rozwinięty transport publiczny, do końca października wykonawca ma czas na dostarczenie dwóch autobusów elektrycznych i jeden bus, oraz ładowarki elektryczne.

- Pozyskaliśmy środki zewnętrzne i zamierzamy w budynku Urzędu Miasta zbudować windę – mówił burmistrz Paśnik na sesji.

Dużym projektem będzie rewitalizacja parku. Po nowym roku mają być ogłoszone przetargi m.in. na budowę parku sensorycznego, tężni solankowej, parku wodnego, siłowni plenerowej, toalety w parku.

Kolejna duża inwestycja to budowa kanalizacji deszczowej, m.in. w ul. Słowackiego.

Będą miejsca schronienia?

Radna Beata Pasikowska z Inicjatywy dla Lubartowa pytała o deficyt budżetowy.

- W planowanym budżecie mamy kwotę planowanego deficytu 7,9 mln zł. Rok temu deficyt był planowany w kwoce 4,6 mln zł. Z czego wynika tak drastyczny wzrost deficytu? - pytała radna.

- Deficyt to różnica między dochodami a wydatkami planowanymi w danym roku. Zobaczcie państwo ile więcej mamy wydatków na zadania inwestycyjne. Niezależnie od nas rośnie koszt towarów i usług zakupowanych przez miasto. Nie podnosimy podatków, te dochody siłą rzeczy nie rosną jak byśmy chcieli. Deficyt generuje zwiększenie wydatków w tym również inwestycyjnych – odpowiedziała skarbnik Lucyna Biskup.

Radna Ewa Grabek pytała o schrony.

- Mamy zaplanowane 58 tys. zł na obronę cywilną. To dość mała kwota. Czy pan burmistrz będzie się starał o dofinansowanie zewnętrzne, ponieważ wchodzą nowe przepisy od 1 stycznia, które wprowadzają obowiązek budowy miejsc doraźnego schronienia w nowych budynkach wielorodzinnych i użyteczności publicznej – mówiła radna.

Odpowiedział burmistrz Krzysztof Paśnik.

- Oddzielajmy kwestię schronów od środków na budowę schronów a środków na budowę miejsc schronienia. Od 1 stycznia będą w zabudowie wielorodzinnej wymogi budowy miejsc schronienia pod tymi obiektami. Zamierzamy aplikować o środki rządowe. Musimy je otrzymać, bo takie są ustalenia rządowe, że każdy samorząd otrzyma środki proporcjonalnie do liczby mieszkańców. Jeśli chodzi o budowę schronów, to nie jest budowa budynku mieszkalnego z podpiwniczeniem i garażem podziemnym. To jest obiekt strategiczny, jest mało specjalistów, którzy realizują te projekty. To są specjalne technologie, specjalne stopy metali, inny rodzaj betonu. Dzisiaj powinniśmy się skupić na rozproszonych miejscach schronienia. W każdym budynku użyteczności publicznej, w szkołach, LOK, bibliotece, będziemy się starali takie miejsca przygotować – mówił burmistrz.

Co z elektrycznymi autobusami?

- Cena energii rośnie. Chciałam zapytać o zakup dwóch autobusów elektrycznych, busa i mobilnych stacji ładowania. Czy miasto dysponuje odpowiednią infrastrukturą do bezpiecznego i całorocznego garażowania autobusów oraz busa elektrycznego? Czy przewidziano środki na budowę infrastruktury, bo wiemy, że takiej nie mamy? Czy uwzględniono specyficzne wymagania garażowania pojazdów elektrycznych oraz ich ładowania poza godzinami eksploatacji? Kto będzie ponosił koszty energii niezbędnej do ładowania autobusów i stacji ładowania? - mówiła radna. Pytała też o koszty kierowcy, obecnie koszt jednego kierowcy to 30 tys. zł rocznie.

Odpowiedzi udzielił naczelnik Piotr Turowski. Według niego nie ma obowiązku garażowania autobusów elektrycznych.

- Autobusy będą stały na zewnątrz jak inne autobusy i użytkowane w okresie letnim i zimowym. Ładowane będą z ładowarek elektrycznych, które również zakupujemy w ramach tego postępowania, będą się znajdowały na terenie PGK. Będą zasilane energią z farmy fotowoltaicznej. Pozwala to na pełne naładowanie baterii w ciągu godziny, pełne naładowanie pozwala na dwa i pół dnia jazdy – mówił. Koszty będzie ponosić PGK.

Budżet chwalił Andrzej Zieliński z Lubartowskiej Koalicji Samorządowej, zapowiedział, że jego klub poprze projekt uchwały. W głosowaniu 13 radnych było za przyjęciem budżetu, 7 osób (wszyscy z Inicjatywy dla Lubartowa) wstrzymało się od głosu. Nikt nie głosował przeciw.